sobota, września 29, 2007

bazar / the market

Piątek rano.
Zsuzsi i Hania wybraly się na bazar.
Zsuzsi - aby odkryć atmosferę tego miejsca, nacieszyć oczy, uslyszec namowy i zaklęcia przekupek, peany ku czci swieżej kapusty, grzybów i sliwek - "w tym roku bardzo slodkie!"- , aby poczuć lekki ucisk w żolądku na widok piętrzących się stosów jablek, rzodkiewek i marchewki, drżącą ręką sięgnąć po slodkie papryczki, poglaskac czule dynie i arbuzy, nacieszyć zmysly
Hania - aby zdobyć tanio kawal mięsa na obiad

3 komentarze:

Lilly Berry pisze...

Haloo. Jestem pierwszym komentującym:)
Słuchaj - może ten film jest za duży i dlatego widzę krzyżyk?
Sprawdź jakiej wielkości filmy możesz wrzucać na blog!

Lilly Berry pisze...

Coś czuję że będziemy jeszcze współpracować..

pciszecki pisze...

Widzę, że już powoli poznajesz dylematy erasmusowca, czyli co zjeść na obiad ;D A jak węgierskie markety?